Próbowałem dzisiaj zaplanować budowę idealnego domu, ale nie w ramach popularnej gry The Sims lecz zgodnie z zaleceniami Christophera Alexandra zawartymi w „Języku wzorców”. Pogoda sprzyjała by sięgnąć po „cegłę”, która powinna być obowiązkową lekturą dla wszystkich urzędników zajmujących się problematyką przestrzeni miejskiej. Jak zwykle moją uwagę bardziej przykuwały problemy społeczne niż te związane z urbanistyką, ale najważniejsze dla mnie były … krzesła, jeden maleńki rozdział na końcu książki.
Tak, bo jeżeli zaplanujemy i zrealizujemy rozbudowę całego świata na końcu zostanie wykończenie domu: malowanie ścian, dobór oświetlenia i meblowanie. Podobnie jak Christopher Alexander uważam, że gdy już jesteśmy gotowi do umeblowania domu musimy z równą starannością podejść do wyboru mebli, aby każdy wolnostojący, jak i wbudowany mebel, zyskał tę samą wyjątkową i organiczną indywidualność co wnętrza zbudowanego domu.
Na przykładzie krzeseł można prześledzić jak mało staranności przykładają do tego zarówno architekci jak i inwestorzy zapominając o tym, że … ludzie są różni. Mają różny wzrost, inną sylwetkę, inne proporcje, a współczesne tendencje napędzane przez wymagania prefabrykacji powodują, że większość produkowanych krzeseł jest taka sama. Oczywiście, dotyczy to krzeseł produkowanych masowo, których najważniejszą zaletą jest to, że są tanie. Często są to krzesła dobrze zaprojektowane przez zdolnych projektantów, które są dobre dla wielu ludzi, ale nie dla wszystkich.
Czy tylko cena i marka producenta może zagwarantować wygodę i dobre samopoczucie? Oczywiście, że nie! Wszystko zależy od miejsca, przeznaczenia, a nawet od chwilowego nastroju – w jednym najlepiej poczujemy się w krześle szerokim i obszernym, a czasami wystarczy nam zwykły stołek.
Ważne, aby starannie wybierać krzesła w zależności od miejsca i funkcji jaką mają spełniać, inne meble wybieramy do jadalni, inne do pokoju wypoczynkowego, inne do pracy przy biurku, inne na taras, inne do ogrodu i … osobiście dodatkowo staram się je różnicować, czyli dobierać bardzo różne meble do jednego pomieszczenia.
Jak to robię? Skorzystajcie z usługi Broker Meblowy albo odwiedźcie salon Willow House.
Krzesełka bardzo fajne, ale np w przypadku ostatniego problemem może być bardzo niskie oparcie na plecy. Przy dłuższym siedzeniu plecy mogą boleć bo nie będzie o co się wygodnie oprzeć.
Szanowny adwersarzu, namawiam do przeczytania tekstu jeszcze raz, a krzesło KNIT jest wyjątkowo wygodne 🙂 .
Faktycznie jeżeli chodzi o tendencje w Polsce można spotkanie dwa typy krzeseł: składane i nie składane badziewia do niby sal konferencyjnych. A te krzesła są niemiłosiernie niewygodne, i nie ma opcji, żeby ktoś siedział w takim czymś komfortowo! Na zakupie mebli do swojego domu nie ma co oszczędzać, bo może będą z nami do końca życia? Wszystko musi być wygodne i cieszyć oko.